środa, 25 września 2013
Czy to juz Pro-life?
Kilka dni temu zmienilem troche zdanie na temat aborcji. Idea wolnego wyboru w kazdym przypadku zawsze wzbudzala u mnie mieszane uczucia. Z jednej strony kobieta jako wyksztalcona jednostka ludzka powinna miec wladze nad swoim cialem i usuwac z niego co tylko jej sie podoba. Uwazalem, ze zarodek powinien byc usuwany w kazdych okolicznosciach gdy tylko zyczy sobie tego kobieta. Przyznawalem, ze jesli taki plod da sie usunac z ciala kobiety nie zabijajac go, aby pozniej mogl dalej sie rozwijac byloby idealnie. Nie wiem, czy i kiedy jest to mozliwe. Teraz uwazam, ze aborcja nie powinna byc dostepna dla kobiety, ktora byla swiadoma ze wynikiem stosunku moze byc ciaza. Stad dziewczynki, ktore zaszly w ciaze nie bedac swiadome, ze stosunek moze prowadzic do poczecia nie moga byc obwiniane. Aby temu zapobiec nalezy jak najwczesniej uswiadamiac dzieci poprzez edukacje seksualna - takie zajecia beda wyznaczaly granice dla aborcji. Dzieci musza wiedziec jak zabezpieczac sie przed niechciana ciaza i chorobami wenerycznymi. Oczywiscie moje poglady w przypadku gwaltu, zagrozenia zdrowia lub zycia kobiety nie zmienily sie - w takich okolicznosciach kobieta jest ofiara, wiec musi byc priorytetem i nalezy zrobic wszystko aby jej pomoc. Wiem, ze sprawa aborcji jest niesprawiedliwa, gdyz mezczyzna nie ponosi rownie powaznych konsekwencji co kobieta. Aby choc troche to wyrownac panstwo powinno umozliwiac operacje zmiany plci i oplacac ja z budzetu.
wtorek, 13 sierpnia 2013
Przyszlosc
Znowu myslalem jak to bedzie za 100 lat. Przeciez wtedy wszystko (badz prawie wszystko) beda robily za nas roboty, co wiec z naszymi zarobkami i wolnym czasem? Mysle, ze kazdy bedzie dostawal taka ilosc pieniedzy aby spokojnie moc zyc, a Ci ktorzy ochotniczo beda polepszac warunki zycia innych beda w drodze glosowania mieli przydzielane dodatkowe srodki. Najtrudniejszy problem wyniknie wedlug mnie z nadmiaru wolnego czasu, bo co robic? Rzady beda musialy organizowac obywatelom rozrywke, aby tamci nie lamali prawa z nudow.
Cykliczne gwalty
Pewni ludzie chca zakazac aborcji nawet w przypadku gwaltu. Staram sie sobie wyobrazic taka sytuacje. Idzie ulica para, trzymaja sie za rece, ona jest w ciazy. Spotykaja znajomych, ktorzy gratuluja im z powodu blogoslawionego stanu. Oni jednak odpieraja, ze nie dziekuja bo to ciaza z gwaltu, wiec musza ja donosci mimo iz z calego serca nienawidza tego stanu - pozniej dziecko oddadza. Ona dodaje, ze ma nadzieje ze po porodzie nikt znowu jej nie zgwalci, bo plany ich dziecka odwleka sie o kolejne 9 miesiecy. Obrzydliwy scenariusz prawda?
Jawnosc zarobkow
Uwazam, ze WSZYSTKIE dochody kazdego czlowieka powinny byc jawne (rowniez ceny prezentow powyzej pewnej wartosci). Kazdy powinien miec dostep do histori konta innego czlowieka (rok w tyl, moze wiecej). To wyeliminowaloby lapowki i inne przekrety, bo kazdy by wiedzial skad ktos inny ma pieniadze, od kogo, za co i kiedy. Trzeba by tez zlikwidowac "konta na firmy" i zastapic je kontami na osoby - ale nie widze w tym problemu. Zaproponowalbym jeszcze tylko jedna zmiane - LIKWIDACJE FIZYCZNEGO PIENIADZA i zastapienie go calkowicie elektroniczna wersja. To wyeliminowaloby (wedlug mnie) dochody z kradziezy, okupow i nieopodatkowanych, lewych tranzakcji.
Norwegia
http://skatt.budstikka.no/środa, 13 marca 2013
Konklawe przyszłości
A w rownoleglym Swiecie, gdzie udalo sie zwalczyc nie tylko seksizm kosciola (kobiety pelnia te same funkcje co mezczyzni), ale nawet Watykan poszedl o krok dalej. Na papieza "glosuja" wszyscy katolicy. Tacy kandydaci jezdza po Swiecie i wystepuja na wiecach wyborczych. Bardziej lewicowi obiecuja swojemu elektoratowi skrocenie ilosci grzechow, aprobate antykoncepcje, in-vitro, homoseksualizmu, a ci jeszcze bardziej liberalni popieraja nawet aborcje. Prawicowi kardynalowie, zupelnie na odwrot, wymyslaja coraz to nowe grzechy i objecuja wydluzenie listy grzechow conajmniej 3-krotnie. Probuja "obejsc" 5-te przykazanie obmyslajac rozne wyjatki, mysla nawet nad przymusem do religii katolickiej i walka z heretykami.
piątek, 18 stycznia 2013
Nadinterpretacja
Szukanie boga w życiu to dla mnie jak szukanie sensu w ksiżące, która go nie zawiera.
niedziela, 13 stycznia 2013
Naukowcy
Pewnie znajdzie się jakiś biolog, który nie uznaje ewolucji. Może i znajdzie się fizyk, który zaprzecza teorii Wielkiego Wybuchu. Jednak czy znajdziemy biologa i fizyka w jednej osobie, który neguje obie teorie?
Coś o prawdzie
Czyż czasem prawda od kłamstwa nie różni się tylko tym, że do kłamstwa nie przekonaliśmy jeszcze sami siebie?
Subskrybuj:
Posty (Atom)